Jestem certyfikowaną psychoterapeutką psychoanalityczną, bywam również tłumaczką języka angielskiego, prowadzę także psychoterapię po angielsku. Pomagam ludziom wyrażać i rozumieć siebie i innych; to, co niezrozumiałe – przybliżać i próbować wyjaśniać.


  • certyfikat psychoterapeuty w 2015
  • mgr psychologii SWPS w 2004
  • mgr filologii angielskiej UW w 1998

rozwijam się

pracuję

ukończyłam

  • w grupach z innymi psychoterapeutami doskonalę warsztat u psychoanalityków z Włoch, Izraela i Wielkiej Brytanii
  • fascynuje mnie neuropsychoanaliza i powiązanie ciała w umyśle i umysłu w ciele
  • tłumaczę artykuły i wykłady seminaryjne i konferencyjne
  • prywatna praktyka terapeutyczna od 2005
  • psychoterapeuta w NZOZ Synapsis od 2012
  • szkolę studentów SWPS i Vademecum Psychoterapeuty w Synapsis od 2018
  • psychoterapeuta, wsparcie w Medicover, Enelmed, Frontex (EU) – 2008-21
  • psychoterapeuta w ośrodku dla Ofiar Przemocy w Rodzinie DOM, Warszawa – 2005-08
  • Studium Psychoterapii Analitycznej w Warszawie – 2013
  • Studium Psychoterapii Indywidualnej, Grupowej i Rodzinnej w Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie – 2003-2007
  • Studium Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie przy Centrum Szkoleń i Psychoedukacji Instytutu Psychologii Zdrowia PTP – 2006
  • „Kontakt w sytuacji pomagania” w Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie – 2003
Zawsze ciekawiło mnie,  dlaczego ludzie myślą, co myślą, albo – dlaczego mówią, że tak myślą – a to kluczowa sprawa w badaniach rynku (przez lata tłumaczyłam na żywo wywiady z konsumentami na angielski). Zawsze chciałam zrozumieć więcej, niż wypowiadane zdania do przetłumaczenia. Czułam, że jest mnóstwo znaczeń, kontekstów czy – doświadczeń pomiędzy i – poza słowami. A ja chciałam móc je uchwycić. Ćwiczyłam to przekładając dla teatru Anioły w Ameryce Tony’ego Kushnera czy Niezidentyfikowane szczątki ludzkie i prawdziwą naturę miłości Brada Frasera, które były wystawiane przez lata na wielu polskich scenach. Ale to nie było TO.
Aż któregoś dnia w 1997 roku doznałam olśnienia, kiedy natknęłam się w telewizji na cykliczne rozmowy prowadzone przez psychoterapeutę Wojciecha Eichelbergera ze znanymi ludźmi o najważniejszych sprawach w życiu. Zachwyciłam się na tyle, że też zapragnęłam doświadczać takich rozmów i je współtworzyć – pełnych uważności, aktywnego słuchania, wspólnego milczenia i – wzruszenia.
Wybrałam ścieżkę konwencjonalną: psychologię na SWPS, pierwsze szkolenia z psychoterapii, pierwsze spotkania z pacjentami… I kolejne szkolenia. Jednym słowem: było intensywnie. Wspierała mnie w tym moja własna długoletnia terapia, bowiem bez doświadczenia bycia pacjentem nie da się uczciwie wykonywać tego zawodu. Wiem, jak to jest – czuć się pogubionym, nie dawać rady, cierpieć, wiem również, ile satysfakcji daje podniesienie się z tego stanu, rozwinięcie skrzydeł – dzięki terapii. Po latach pracy zakorzeniłam się w podejściu psychoanalitycznym, czyli badam głęboko ukryte przyczyn problemów emocjonalnych i zachowań.
Należę do Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej, to takie moje „związki zawodowe”. To fakt bardzo ważny dla moich pacjentów, szczególnie w kontekście braku w Polsce prawnej definicji zawodu psychoterapeuty. PTPP jasno określa wymagania formalne, które trzeba spełnić, by zostać samodzielnym, czyli certyfikowanym terapeutą. Co ważne, to nie jest tylko ilość godzin odbytych szkoleń, ale przede wszystkim szlifowanie rzemiosła pracy z pacjentami, obserwowane i wspierane przez starszych doświadczeniem kolegów, także analityków z Polskiego Towarzystwa Analitycznego. Niełatwa to praktyka, ale – bezcenna.
Jestem doświadczoną psychoterapeutką, ale staram się nieustannie rozwijać, trzymać rękę na pulsie. Biorę udział w konferencjach psychoanalitycznych, seminariach i superwizjach u takich psychoanalityków, jak Riccardo Lombardi (autor wielu książek o psychozach i konsekwencjach kruchego połączenia między umysłem a ciałem), Franco De Masi (również płodny autor, jak nikt inny potrafi mówić prostym językiem o najtrudniejszych diagnozach) czy Alina Schellekes (skupiona na badaniu bardzo wczesnych stanów rozwoju umysłu). Chcę być jak najlepszym terapeutą dla moich pacjentów.
Lubię być w ruchu, na spacerze w lesie, wtedy najlepiej porządkuje mi się głowa po całym dniu.